Potrzebne będą:
- projekt aplikacji,
- półpergamin do odrysowania wzoru,
- tkaniny bawełniane na aplikację,
- flizelina dwustronna,
- zwyczajna flizelina lub,
- klej tymczasowy,
- nici pod kolor,
- nożyczki,
- szpilki,
- stopka do naszywania aplikacji.
Wybieramy wzór który się nam podoba, należy pamiętać o tym, aby obrazek był w miarę nieskomplikowany i nie miał zbyt małych elementów gdyż później trudno je wyciąć i przyszyć. Dobrym źródłem są dziecięce książeczki do kolorowania, z jednej z nich pochodzi mój pingwin.
Odrysowujemy kontur całej aplikacji oraz oddzielnie elementy które mają być wycięte z innych materiałów. Materiały podklejamy flizeliną, żelazko ustawiamy na dwie kropki, bez pary i przyprasowujemy ok 8 sekund każdy element. Dzięki flizelinie aplikacja będzie sztywniejsza i ładniej się naszyje.
Wycinamy elementy z poszczególnych materiałów.
Układamy elementy aplikacji na konturze, jeśli usztywnialiśmy je flizeliną dwustronną to możemy je przyprasować, żeby się nie przesuwały względem siebie. Jeśli użyliście flizeliny jednostronnej to można pomóc sobie klejem tymczasowym do tkanin. Całość układamy w miejscu, w którym aplikacja ma być naszyta. U mnie to środek bluzki.
Zakładamy stopkę do maszyny. Jest to system matic więc wymiana stopki zajmuje chwilę. Stopka do naszywania aplikacji ma bardzo duży otwór pośrodku dzięki temu nie zasłania przyszywanych elementów. Aplikację naszywa się zdecydowanie lepiej niż przy użyciu uniwersalnej stopki.
W maszynie ustawiamy ścieg do naszywania aplikacji – to taka jednostronna drabinka. Prosty ścieg z prawej strony, który prowadzimy na granicy materiałów zabezpiecza brzeg, a prostopadły do niego ścieg przyszywa aplikację. Jeżeli wasza maszyna nie ma takiego ściegu możecie wybrać też gęsty zygzak.
Przyszywam aplikację. Najpierw elementy w pepitkę, a później cały kontur. Ważne, żeby przyszyć wszystkie elementy ponieważ klej z tymczasowy ani flizelina nie są trwałe.
Po skończonej pracy aplikację należy jeszcze raz przeprasować i gotowe!